Slavoj Žižek: Kruchy absolut. Czyli dlaczego warto walczyć o chrześcijańskie dziedzictwo

Slavoj Žižek: Kruchy absolut. Czyli dlaczego warto walczyć o chrześcijańskie dziedzictwo

Slavoj Žižek: Kruchy absolut. Czyli dlaczego warto walczyć o chrześcijańskie dziedzictwo

Kruchy absolut. Czyli dlaczego warto walczyć o chrześcijańskie dziedzictwo to jedna z tych książek Slavoja Žižka, w których dokonuje on analizy współczesnego systemu społeczno-gospodarczego w duchu lacanowsko-freudowskiej psychoanalizy, heglowskiej fenomenologii i marksistowskiego materializmu historycznego. Znajdziemy więc tutaj specyficzną dla tego autora „wybuchową mieszankę psychoanalizy, filozofii niemieckiego idealizmu i popkultury”, jak to określił Julian Kutyła.

Trzeba bowiem powiedzieć bez ogródek, że Žižek to zaprzysięgły marksista, heglista i lacanista – i jako taki jeńców nie bierze. Z jednej strony nie waha się wspierać swojej ideologicznej postawy imponującym w jego przypadku zapleczem erudycyjnym i naukowym (społeczno-humanistycznym,), z drugiej zaś traktuje ideologię jako przedmiot krytycznej refleksji. A jest to refleksja naprawdę przedniego sortu. W Žižku najbardziej imponuje oryginalność i rozmach myśli, wciągający meandryczno-dygresyjny tok wywodu, autentyczna pasja oraz skłonność do stawania „w obronie przegranych spraw”, jak brzmi tytuł jednej z jego książek.

W Kruchym absolucie Žižek brawurowo wyprowadza bezpośredni rodowód marksizmu – ni mniej, ni więcej – z chrześcijaństwa oraz stwierdza, że chrześcijaństwo i marksizm powinny walczyć po tej samej stronie barykady przeciwko wybuchowi nowych spirytualizmów, albowiem „autentyczne chrześcijańskie dziedzictwo jest bowiem zbyt cenne, by pozostawiać je fundamentalistycznym dziwakom”.

Žižek z dużym wdziękiem i niesamowitą inwencją pokazuje, jaki można w praktyce czynić użytek z takich psychoanalitycznych kategorii, jak triada Realne-Symboliczne-Wyobrażeniowe, pragnienie, objet petit a (obiekt-przyczyna pragnienia), podmiot, przedmiot (objet), pomiot (abjet), Rzecz, Pustka Rzeczy, To, jaźń, agalma, fantazja, sublimacja, wyparcie, przeniesienie czy identyfikacja.

Autorowi Kruchego absolutu wszystko kojarzy się ze wszystkim – jedne fakty, zjawiska czy procesy są egzemplifikacjami innych, stanowią ich przyczynę lub symptom, wynikają z nich bądź je warunkują itd. Mówiąc krótko, myśl Žižka pożera wszystko, co jest dowodem na to, że można posiadać konkretną, spójną, przemyślaną wizję rzeczywistości, wedle której jest ona jak najbardziej zrozumiała, i nadal z zapałem ją analizować, przemyśliwać i interpretować. Być może „dla nikogo i po nic” – jak brzmi motto tej książki – a może wręcz przeciwnie. Przekonajcie się sami.

Grzegorz Tomicki


Autor: Slavoj Žižek
Tytuł: Kruchy absolut. Czyli dlaczego warto walczyć o chrześcijańskie dziedzictwo
Tytuł oryginału: The Fragile Absolute: Or, Why Is the Christian Legacy Worth Fighting For?
Przekład: Maciej Kropiwnicki
Wydawca: Wydawnictwo Krytyki Politycznej
Miejsce i data wydania: Warszawa 2009
Liczba stron: 184
ISBN: 9788361006640


Zdaniem Žižka mamy dziś do czynienia z paradoksalną sytuacją, w której tematyka religijna została całkowicie zagospodarowana przez dopełniające się przeciwieństwa. Z jednej strony mamy liberalnych sceptyków, którzy twierdzą, że choć nie istnieje żadna inna prawda, religia jest jednak potrzebna. Nie wierzą w Boga, piekło, świętych obcowanie i inne elementy tradycyjnego wyznania wiary, dla nich religia to raczej kwestia tradycji, obyczajów itd. Z drugiej zaś mamy – fundamentalistów religijnych. Dla pierwszych religia jest kwestią określonych praktyk społecznych, dla drugich (choć wydaje się to paradoksalne) kwestią wiedzy. Fundamentaliści nie tyle wierzą w Boga, ile dokładnie wiedzą, czego Bóg od nich chce, dzięki czemu z absolutną pewnością mogą bez wyrzutów sumienia zabijać albo ginąć (w atakach na aborcyjne kliniki, w samobójczych zamachach itd.). Widzimy zatem, że tym, co wykluczone z tej zagospodarowującej niemal całe współczesne spektrum postaw religijnych pary, jest właśnie wiara. A właśnie tej wiary potrzeba nam dziś być może bardziej niż kiedykolwiek w sytuacji, gdy o wiele łatwiej potrafimy sobie wyobrazić koniec życia na Ziemi niż poważną zmianę obowiązującego dziś systemu społeczno-gospodarczego.

W sytuacji światowego kryzysu ekonomicznego być może decydująca bitwa nie rozegra się na polu ekonomii, ale właśnie wiary. To ten skarb chrześcijaństwa trzeba ocalić przed cynicznymi sceptykami i religijnymi fundamentalistami. Chodzi o wiarę w możliwość lepszego, bardziej sprawiedliwego urządzenia ziemi. „Tej ziemi”.

Julian Kutyła



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *