Antoni Kępiński: Schizofrenia

Antoni Kępiński Schizofrenia

Antoni Kępiński: Schizofrenia

Schizofrenia Antoniego Kępińskiego to książka, która niemal już w chwili ukazania się zyskała miano klasycznej pozycji psychologicznej nie tylko w zakresie zaburzeń schizofrenicznych, ale też jako wzorcowy, a nawet niedościgniony przykład holistycznej postawy psychiatry – i lekarza w ogóle – wobec pacjenta.

To książka na wskroś humanistyczna, która nie tyle analizuje poszczególne zaburzenia i ich objawy, ile opowiada o człowieku i jego problemach związanych z byciem-w-świecie, czyli – przywołując innego klasyka – o jego kłopotach z istnieniem jako takim. Wspaniała, niezwykle empatyczna rzecz o nas wszystkich i o każdym z osobna. Polecam gorąco!

Grzegorz Tomicki

Antoni Kępiński: Schizofrenia

Antoni Kępiński (1918-1972) – lekarz, filozof, humanista – wprowadza w tej książce czytelnika w świat przeżyć chorego na schizofrenię, pokazuje bogactwo jego fantazji, myśli, wyobraźni, analizuje twórczość plastyczną. Jako lekarz wychodzi daleko poza konwencje opisu klinicznego – klasyfikuje objawy choroby na podstawie obserwacji stosunku pacjentów do świata, do własnych ról społecznych, do siebie samych, do życia erotycznego.

W tej głęboko humanistycznej książce, łączącej w sobie cechy pasjonującej lektury i dzieła o niepodważalnej wartości naukowej, najważniejszy jest pełen zrozumienia, dobroci i miłości stosunek lekarza do chorego, pozwalający na odkrywanie najgłębiej w psychice człowieka położonych tajemnic choroby.

Opis wydawcy

Nastawienia urojeniowe spotyka się w życiu codziennym i nie traktuje się ich jako chorobowe. Znanym powszechnie zjawiskiem jest zmiana obrazu tej samej osoby pod wpływem różnorodnych uczuć; całkiem inaczej widzi ja ten, kto ja kocha, a inaczej ten, który jej się boi lub jej nienawidzi. W obu wypadkach obraz widziany daleko odbiega od rzeczywistości.

Podobnie zmienia się obraz otaczającej rzeczywistości po wpływem poczucia krzywdy, winy, zazdrości i innych utrwalonych postaw emocjonalnych. Inność widzenia świata mieści się tu jednak w granicach różnorodności dopuszczalnych w społecznie akceptowanych normach i dlatego ludzie ci nie są traktowani jako chorzy psychicznie, mimo że przypominają oni chorych urojeniowych zarówno pod względem siły i utrwalenia swych uczuć, jak też wypaczenia obrazu rzeczywistości i z powodu oporności na wszelkie próby korekty.

Również w życiu grup społecznych nastawienia urojeniowe odgrywają istotną rolę. Rola ich jest w pewnym sensie pozytywna; wzmacniają one więź grupową przez silne przeciwstawianie się temu wszystkiemu, co do grupy nie należy i przez podkreślenie charakterystycznych cech grupowych. Należą tu przekonania o misji dziejowej, o krzywdzie, o złych cechach, a nawet braku cech ludzkich u osób należących do innych grup społecznych itp. Żyjąc w danej grupie społecznej, przejmuje się jej nastawienia urojeniowe, a związana z nimi koncentracja uczuć jest nieraz tak silna, ze dla przyjętej orientacji poświęca się własne życie i z poczuciem  dobrze spełnionego obowiązku pozbawia się życia innych ludzi. Trwałość społecznych nastawień urojeniowych jest duża; mijają pokolenia, zmieniają się obiektywne warunki, a one pozostają nienaruszone.

Jeśli jednak uważa się człowieka wykazującego urojenia za chorego psychicznie, to przede wszystkim dlatego, że jego przekonania zbyt rażąco odbiegają od ogólnie przyjętych w danej epoce czy kręgu kulturowym i że jest nimi zbyt silnie owładnięty. Człowiek taki błądzi – stąd obłęd – i swym błądzeniem wywołuje niepokój wokół siebie. Część struktury jego świata jest bowiem rażąco odmienna od świata otaczających go ludzi.

Antoni Kępiński